środa, 11 stycznia 2012

NBA Jam: On Fire Edition (PSN)


Kiedy w 1994 roku odpaliliśmy z bratem po raz pierwszy NBA Jam: Tournament Edition na naszym domowym PeCecie, pojedynków nie było końca. Pamiętam, że wcześniej tak długo graliśmy razem tylko w 4D Boxing i FaceOff! NBA Jam miało digitalizowane twarze prawdziwych zawodników i prawdziwe drużyny. Wszystko było takie realne i tak karykaturalne zarazem. Zbyt duże głowy koszykarzy, skoki przez pół boiska i niegwizdane faule sprawiały, że do gry nie można było podchodzić na poważnie. Na pewno nie wtedy kiedy po kolejnym dobrym rzucie siatka kosza stawała w płomieniach, a po kolejnym slam dunku szyba z tablicy rozsypywała się w drobny mak. Zabawa była przednia, bezpardonowa i bardzo szybka, a miny, jakie robiły gwiazdy NBA podczas potyczek zostały mi w pamięci do dzisiaj.

Korzystając z promocji, a jakże by inaczej, postanowiłem odświeżyć sobie ten tytuł. Długo porównywałem wersję pudełkową i tę z PSN i pomimo tego, że w tej Trofeów do zebrania jest mniej, wybrałem wersję cyfrową. Miała ona mieć naprawione rzekomo błędy wersji pudełkowej. Uwierzyłem na słowo. W drużynowe gry sportowe gram na PlayStation3, więc wszystko się idealnie złożyło.

Po odpaleniu On Fire Edition wspomnienia wracają. Nie trzeba już grać we dwójkę na jednej klawiaturze, a klimat szalonych meczów koszykarskich nadal jest ten sam. Klasyczni koszykarze, klasyczne logosy i ta niczym niepohamowana radość z kozłowania piłki. Dodano oczywiście tryb fabularny i wieloosobowy co znacznie przedłuża czas cieszenia się grą.

NBA Jam to gra, którą można polecić graczom, którzy znają oryginał lub po prostu doceniają gry sportowe z przymrużeniem oka. Pozostali raczej niczego tutaj dla siebie nie znajdą. To dosyć specyficzny tytuł na krótkie jednoosobowe, jak i dłuższe wieloosobowe posiedzenia. Również przy napojach wyskokowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz